Szkoda parkingowa z OC sprawcy. Radzimy co robić, jak zgłosić szkodę? BONUS: pobierz wzór oświadczenia.

Piątek wieczór, wracasz z pracy, żona i dzieci już w domu a Tobie zostały jeszcze szybkie zakupy, a potem można zacząć celebrować weekend. Na szczęście na trasie do domu masz centrum handlowe, lista zakupów nie jest długa, więc cała operacja będzie szybka. Chwilę później wyjeżdżasz ze sklepu z wózkiem zakupów, bo w międzyczasie żona dorzuciła jeszcze trochę do listy, podchodzisz do auta i…. no nie, zderzak jest mocno przerysowany i lekko odstaje z jednej strony.

Powyższa historia to częsty scenariusz tak zwanej szkody parkingowej. Nazwa wzięła się właśnie od miejsca, gdzie przeważnie dochodzi do tego rodzaju szkody. Natomiast nie jest to regułą, bo za szkodę parkingową uznaje się także efekty chuligaństwa (przebicie opony czy porysowanie lakieru), a także złamanie gałęzi drzewa lub oberwanie sopli lodu, które mogą uszkodzić zaparkowane pod nimi auto.

Jak prawidłowo postępować, gdy ktoś uszkodzi nasz samochód lub gdy to my spowodujemy tzw. szkodę parkingową? Czy wystarczy spisać oświadczenie, aby bez problemów otrzymać odszkodowanie z OC sprawcy? Kiedy wymagana jest interwencja Policji i czy sprawca otrzymuje mandat i punkty karne? Przekonajmy się!

Wiemy kim jest sprawca – jak się zachować?

Nie da się ukryć, że idealną sytuacją jest, gdy sprawca uszkodzeń naszego auta zachował się w sposób odpowiedzialny i poczekał na nasz powrót do samochodu lub przynajmniej zostawił swój numer telefonu za wycieraczką szyby. W takim wypadku wystarczy nam spisanie oświadczenia sprawcy kolizji, które będzie zawierało podstawowe dane obu stron, numer polisy OC sprawcy, numery rejestracyjne pojazdów itp. Teraz możemy zgłosić szkodę poprzez infolinię lub stronę internetową towarzystwa ubezpieczeniowego sprawcy. Jeśli nie chcemy tracić czasu na załatwianie formalności i przechodzenie przez skomplikowane formularze, od razu oddajmy auto w ręce firmy wyspecjalizowanej w likwidacji szkód, która działając w naszym imieniu załatwi za nas całą „papierologię” i naprawi nasze auto w rozliczeniu bezgotówkowym.

Wskazówki:

1. Na wszelki wypadek zrób zdjęcia wszystkich uszkodzeń, które znajdziesz, zarówno na swoim aucie jak i aucie sprawcy. Pozwoli Ci to uniknąć ewentualnych późniejszych sporów, gdyby ktoś chciał podważyć, że Twoje auto było już uszkodzone przed tym zdarzeniem.

2. Sprawdź czy polisa OC sprawcy jest ważna! Dzięki temu nie będziesz miał problemów z wypłatą odszkodowania. Ważność polisy możesz szybko sprawdzić on-line podając numer rejestracyjny pojazdu na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (ufg.pl). Przy nieważnym OC sprawcy sytuacja nie jest przegrana, ale będzie wymagała od nas więcej czasu i formalności na dochodzenie odszkodowania.

3. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co prawdziwości danych podawanych przez sprawcę lub próbuje on kwestionować swoją winę albo próbować zrobić z Ciebie współwinnego – najlepiej od razu wezwij policję i nie wdawaj się w dyskusje czy kłótnie.

Nie wiemy kim jest sprawca – co robić?

Niestety czasem zdarza się, że ktoś uszkodzi nasze auto i po prostu odjedzie. W takiej sytuacji nie należy się poddawać i warto powalczyć o ustalenie sprawcy. Zdecydowana większość parkingów, nie tylko tych prywatnych pod centrami handlowymi, ale także miejskich, objęta jest monitoringiem. Prawdopodobnie sami nie uzyskamy dostępu do nagrania, dlatego w wtedy warto jest wezwać na miejsce zdarzenia Policję. Ważne jest aby zrobić to od razu z miejsca zdarzenia a nie następnego dnia z domu. W oczekiwaniu na funkcjonariuszy spróbujmy znaleźć świadków sytuacji. Może ktoś, kto właśnie wyjeżdża autem z miejsca niedaleko naszego, wcześniej widział auto, które w nas uderzyło, a może nagrał sytuacją kamerką samochodową, które obecnie są bardzo modne wśród kierowców. Nie spodziewajmy się, że ktoś zapamiętał numery rejestracyjne, ale już samo namierzenie marki i koloru pojazdu może pomóc w identyfikacji na nagraniach z kamer.

„Przecież nic się nie stało, dogadajmy się!”

Zdarzają się sytuacje, gdy sprawca zostaje „przyłapany na gorącym uczynku”, to znaczy nasze auto zostaje uszkodzone dosłownie na naszych oczach lub wręcz z nami w środku. Wtedy najczęściej kierujący pojazdem próbuje załagodzić sytuację i załatwić sprawę polubownie. Niestety dla niego całe zajście oznacza, że po zgłoszeniu przez nas szkody do ubezpieczyciela straci zniżki za bezszkodową jazdę. Oglądamy auto, widzimy tylko kilka niewielkich rys, być może jest już po zmroku albo auto jest brudne i nawet nie mamy możliwości dokładnie sprawdzić uszkodzeń. Sprawca oferuje, że da nam np. 500 zł na polakierowanie zderzaka, że przecież nic wielkiego się nie stało, wszyscy spieszymy się do domu, po co robić sobie problemy.

No cóż, tak naprawdę problemów możemy sobie narobić, jeśli zgodzimy się na taką propozycję. Nigdy nie powinniśmy szacować kosztów naprawy „na oko”, to jest zadanie dla warsztatu blacharsko-lakierniczego. Przecież nie możemy być pewni, że oprócz zewnętrznych uszkodzeń typu rysa czy wgniecenie, w wyniku uderzenia nie powstały uszkodzenia, których nie widać na pierwszy rzut oka. Mogą to być urwane mocowania zderzaka czy uchwyty reflektora, co może wiązać się z wymianą całej części, często występującej tylko w autoryzowanym serwisie i sporo kosztującej. Dlatego nie warto ryzykować i ocenę szkody pozostawić w rękach fachowców z firmy, która likwidacją szkód zajmuje się na co dzień.

Co jeśli to my spowodujemy szkodę?

Pośpiech, chwila nieuwagi, ciasny parking lub kiepskie warunki pogodowe – powodów „parkingówek” jest wiele i każdemu może się zdarzyć, zostać sprawcą jednej z nich. Zdenerwowanie może skutkować impulsem ucieczki, jednak zdecydowanie nie warto tego robić. Poczekaj na poszkodowanego na parkingu, a jeśli bardzo Ci się spieszy, zostaw do siebie kontakt np. na kartce za wycieraczką szyby. Pamiętaj, że jeśli odjedziesz z miejsca zdarzenia a poszkodowanego uda się ustalić Twoją tożsamość, będziesz musiał pokryć wszystkie koszty naprawy. Dodatkowo, jeśli do zdarzenia doszło poza prywatnym parkingiem, grozi Ci mandat i punkty karne.

Wskazówka:

1. Może się zdarzyć, że nawet jeśli uczciwie zostawisz kartkę z danymi kontaktowymi, to właściciel uszkodzonego auta jej nie zauważy, lub do czasu jego powrotu kartkę porwie wiatr. W takiej sytuacji jeśli zostaniesz zidentyfikowany jako sprawca, na przykład za sprawą nagrania z monitoringu, będziesz oskarżony o ucieczkę. Dlatego oprócz pozostawienia swoich danych poszkodowanego odezwij się do swojego ubezpieczyciela i zgłoś zaistniałą sytuację. Dzięki temu będziesz mieć pewność, że ubezpieczyciel nie zastosuje wobec Ciebie regresu.

Przydarzyła Ci się szkoda parkingowa? Zadzwoń do ABC-Cars!

W ABC-Cars pomagamy klientowi wybrać najkorzystniejszą dla niego formę likwidacji szkody, a także zajmujemy się wszystkimi formalnościami z tym związanymi. Wystarczy się do nas zgłosić, a resztą zajmą się nasi fachowcy. Jeśli zakres uszkodzeń nie jest duży, możemy naprawić auto szybko i przy niewielkich kosztach. Wykorzystujemy do tego metody napraw takie jak PDR, czyli wyciąganie wgnieceń bez konieczności wymiany elementu czy nawet jego lakierowania. Inną metodą jest SPOT polegający na miejscowy lakierowaniu elementu, co świetnie sprawdza się przy rysach, przetarciach. Jako jedni z niewielu posiadamy także zaawansowane urządzenie do suszenia lakieru podczerwienią REVO, dzięki czemu jesteśmy w stanie wykonać lakierowanie uszkodzonych elementów i oddać gotowe auta jeszcze tego same dnia.

Wzór oświadczenia sprawcy szkody komunikacyjnej.

Na koniec obiecany bonus, czyli wzór oświadczenia, który warto wydrukować i wraz z długopisem wozić w schowku auta – tak na wszelki wypadek.
Pobierz oświadczenie